Pierwszego lipca weszła w życie długo oczekiwana nowelizacja procesu karnego!
Wszyscy trąbią, że nowe, że bezstronny sędzia, że kontradyktoryjność, że amerykański proces, nawet słyszałem komentarz, że sądy drugiej instancji będą mogły po nowelizacji przesłuchiwać świadków i wydawać wyroki (jakby do tej pory nie mogły!) :). Adwokaci się cieszą, prokuratorzy mniej. Mało kto jednak mówi o tym, że od pierwszego lipca weszła w życie również nowelizacja prawa karnego materialnego i to bardzo istotna. Temat gdzieś się zagubił, został praktycznie przemilczany, nie zainteresował mediów aż tak bardzo jak ta magiczna kontradyktoryjność, amerykański proces, czy nowy samochód Szczepana Twardocha, skądinąd wspaniały, tak jak sam Szczepan!
W związku z tym jednak, że od pierwszego lipca obowiązuje nie tylko nowa procedura, ale też obowiązują nowe przepisy materialne, czuję się w obowiązku słów kilka o noweli Kodeksu karnego od czasu do czasu na tym forum napisać.
Nowe przepisy weszły w życie! To już wiesz! Czy w związku z tym starych stosować nie będziemy? Otóż nie! Mogą zdarzyć się i obecnie sytuacje, w których rozstrzygnięcia będą zapadały na bazie przepisów uprzednio obowiązujących!
Już wyjaśniam dlaczego.
Zgodnie z funkcjonującą w prawie karnym zasadą, jeżeli podczas orzekania obowiązują przepisy inne niż te, które obowiązywały podczas popełnienia czynu, zawsze należy stosować przepisy, które dla sprawcy są lepsze. Zasada niby prosta, ale w praktyce rodzi sporo problemów.
Takowych nie będzie w zasadzie jeżeli na przykład kiedyś popełniony czyn był przestępstwem, a obecnie już nim nie jest. Oczywiście w takiej sytuacji należy albo nie wszczynać w ogóle postępowania albo, jeżeli zostało wszczęte, umorzyć je.
W innych jednak sytuacjach, rozstrzyganie, które przepisy dla sprawcy są względniejsze nie będzie już takie proste, a często wręcz niemożliwe. Powołam się na przykład podawany przez Profesora Wróbla podczas IV Krakowskiego Forum Karnistycznego. Czy względniejsza będzie kara pozbawienia wolności wymierzona w wymiarze dwóch lat z warunkowym zawieszeniem jej wykonania bez jakichkolwiek obowiązków (na mocy starej ustawy możliwe, obecnie już nie), czy kara ograniczenia wolności z obowiązkami dla skazanego (orzeczona na mocy nowych przepisów)? Konia z rzędem temu, kto bez wątpliwości wskaże, która z nich jest karą łagodniejszą dla sprawcy.
Tak, czy inaczej warto zapamiętać, że wejście w życie nowych przepisów prawa karnego materialnego nie oznacza automatycznie, że tylko one będą od tego momentu stosowane. Warto więc w szczególności przy dobrowolnym poddaniu się karze lub wyrokach zapadających za przestępstwa popełnione przed pierwszym lipca poświęcić trochę uwagi możliwości zastosowania ustawy względniejszej dla sprawcy, którą mogą być niekiedy przepisy Kodeksu karnego obowiązujące przed pierwszym lipca.
Jak widać wejście w życie noweli Kodeksu karnego nie oznacza, że stary Kodeks można odłożyć na półkę. Nowe przyszło, ale jakie będzie trudno na razie stwierdzić. Słychać głosy, że będzie surowiej niż do tej pory. Wszystko wyjdzie w praniu.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Ja podzielam zdanie SSA Andrzeja Kota, że przy ustalaniu która ustawa jest względniejsza dla sprawcy, należy mieć na uwadze stanowisko samego zainteresowanego, czyli podejrzanego, bądź oskarżonego. W przywołanym przez Pana przykładzie on sam stwierdzi, która kara najbardziej mu odpowiada. Dlaczego mielibyśmy to zignorować? Pozdrawiam.
To z pewnością najbardziej pragmatyczne podejście do sprawy, ale czy właściwe – nie wiem! Z drugiej strony przecież podejrzany bierze udział (przynajmniej z założenia) w wyborze kary, w przypadku skazania w trybie 335 kpk.
Nie panikujmy, nowy kodeks nie jest taki straszny 🙂 Pozdrawiam gorąco.
Oczywiście, że nie jest! Jestem jego gorącym zwolennikiem! Serdeczne pozdrowienia!!
{ 2 trackbacki }