5 października 2019 r. weszła w życie nowelizacja ustawy Kodeks postępowania karnego (wspominałem o tym w tym wpisie).
Zmiany w Kodeksie, chociaż w moim przekonaniu dość istotne, w zasadzie nie były szerzej komentowane. Nie mówiło się o nich zbyt głośno, nie opisywano ich jakoś szczególnie. Muszę przyznać, że nawet środowisko prawnicze mało o nich wspomina.
Nowela zaś wprowadziła do procedury karnej kilka istotnych nowości, które mogą mieć doniosłe znaczenie praktyczne.
Jest to szczególnie ważne z tego względu, że nowelizacja „łapie w locie”, czyli w zasadniczej części nowe przepisy stosuje się do postępowań już toczących się.
Żeby zwrócić Waszą uwagę na zmiany w Kodeksie postępowania karnego opracowałem dziesięć, w moim przekonaniu, najistotniejszych zmian w pigułce.
Publikuję je co tydzień na moim profilu na Linkedin.
Tutaj chciałbym rozwinąć kilka z nich. Dodam, że szczegółowe i praktyczne omówienie zmian przez prawników kancelarii ukaże się niebawem w formie książkowego poradnika, o czym będę z przyjemnością informował!
Ale do rzeczy…
Jako obrońca jestem szczególnie czuły na wszelkie zmiany, które godzą w prawo do obrony lub zmniejszają uprawnienia oskarżonego w procesie karnym.
Jedną z takich zmian jest z pewnością zmiana wprowadzona w art. 378 a kpk.
Przepis ten reguluje do tej pory nieznaną zasadę, zgodnie z którą sąd może prowadzić postępowanie dowodowe nawet w razie usprawiedliwionej nieobecności oskarżonego lub jego obrońcy.
Co prawda ustawodawca uznał, że zdarzyć się tak może jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, jednak nie zmienia to faktu, że taka regulacja znacząco osłabia uprawnienia podejrzanego w procesie.
Dodam też, że często to, co ma być stosowane wyjątkowo staje się regułą (tak dzieje się chociażby w przypadku odczytywania protokołów z postępowania przygotowawczego na rozprawie).
Myślę więc, że istnieje ryzyko, że przepis powyższy jako szczególnie wygodny dla sądu będzie nadużywany.
Co to oznacza?
Nic innego, jak to, że choroba, pobyt w szpitalu, wypadki losowe, takie chociażby jak kolizja w drodze na rozprawę, mogą nie powstrzymać sądu przed procedowaniem w sprawie.
Wyobraź sobie, że na rozprawie ma być przesłuchiwany główny świadek oskarżenia, a Ty ciężko chorujesz, a Twój adwokat ma wypadek w drodze na rozprawę… I co…?
Zgodnie z nowym przepisem 378a kpk sąd może przesłuchać takiego świadka, a Ty pozbawiony jesteś możliwości obrony swoich racji.
Czy wszystko stracone?
Teoretycznie nie.
Obrońca i oskarżony mogą bowiem na kolejnym terminie rozprawy złożyć wniosek o uzupełniające przeprowadzenie dowodów, przeprowadzonych podczas ich nieobecności.
Podkreślenia jednak wymaga, że wniosek ów zostanie uwzględniony, tylko wtedy gdy wykażą oni, że sposób przeprowadzenia dowodu podczas ich nieobecności naruszał prawo do obrony lub inne gwarancje procesowe.
Na tym jednak nie koniec problemów.
Dodatkowo prawo do złożenia wniosku o ponowne przeprowadzenie dowodu nie będzie przysługiwało jeżeli okaże się, że nieobecność obrońcy lub oskarżonego na rozprawie nie była należycie usprawiedliwiona.
Warto także dodać, że niezłożenie wniosku w terminie wskazanym powyżej powoduje brak możliwości jego złożenia w przyszłości.
Prowadzenie rozprawy pod nieobecność oskarżonego – podsumowanie
W moim przekonaniu, Kodeks postępowania karnego po nowelizacji zawiera przepis, który uderza w podstawowe prawo oskarżonego jakim jest prawo do obrony.
Ponoć opisywana tu zmiana została wprowadzona do Kodeksu z inicjatywy sędziów, którzy wskazywali, że znacznie przyspieszy ona prowadzenie procesu.
Cóż, jeżeli tak rzeczywiście było zakończę w ten sposób: ileż to razy sprawy „spadały” dlatego, że sąd nie zawiadomił strony, świadka, czy też z innych powodów leżących po stronie sądu.
Może raczej warto wyeliminować takie błędy a nie pozbawiać oskarżonego jego podstawowych praw.
Łukasz Chmielniak
adwokat
Photo by Tingey Injury Law Firm on Unsplash
***
Przestępstwa białych kołnierzyków – kto za nie odpowiada?
Przestępstwa tak zwanych białych kołnierzyków najczęściej popełniane są przez przedstawicieli zarządów spółek prawa handlowego.
Nie jest jednak prawdą, że tylko członkowie zarządu spółek mogą ponosić odpowiedzialność karną za przestępstwa gospodarcze [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }