W jednym z ostatnich wpisów napisałem dlaczego argumenty podnoszone we wnioskach aresztowych, wskazujące na istnienie w sprawach o przestępstwa gospodarcze realnej obawy matactwa, uważam za niezasadne. Dziś będę kontynuował wątek aresztów w sprawach o przestępstwa gospodarcze, tym razem jednak skupię się na przesłance grożącej surowej kary.
Przesłanka ta jest niestety bardzo często murowanym argumentem przemawiającym za zastosowaniem tymczasowego aresztowania. Przyjmuje się bowiem, że sama obawa wymierzenia surowej kary stwarza domniemanie, że podejrzany będzie w sprawie utrudniał postępowanie.
Jak łatwo się domyślić, w większości przypadków gdy mowa jest o grożącej surowej karze brak jest we wnioskach i postanowieniach aresztowych szerszego uzasadnienia. Wystarczy bowiem wskazać, że występuje obawa jej wymierzenia i w zasadzie areszt jest stosowany. Ot taki automat!
Rzecz jednak w tym, że takie podejście nie jest właściwe i winno być zawsze przez obrońców zwalczane.
Przede wszystkim pamiętać należy o tym, że stosowanie aresztu z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę zachodzi tylko i wyłącznie wtedy, gdy taka kara może być rzeczywiście konkretnej osobie w sprawie wymierzona. Sąd nie powinien zatem kierować się wysokością kary przewidzianej w ustawie za konkretne przestępstwo, lecz musi przeprowadzić jej prognozę, biorąc pod uwagę charakter konkretnej sprawy oraz osobę potencjalnego sprawcy.
Tymczasem, w sprawach o przestępstwa gospodarcze podejrzanym jest najczęściej menadżer, a więc osoba, która prowadzi ustabilizowane życie, ma rodzinę, dobrą pracę, stałe miejsce zamieszkania, wysoki status społeczny i w przeważającej większości przypadków, po raz pierwszy w ogóle ma do czynienia z prawem karnym. Doświadczenie pokazuje, że takim osobom, nawet jeżeli są skazywane, sądy wymierzają kary łagodne. Jeżeli są to kary pozbawienia wolności, to zazwyczaj wymierzane z warunkowym zawieszeniem wykonania. Zgodzisz się chyba ze mną, że w takich okolicznościach uzasadnianie aresztów prawdopodobieństwem wymierzenia surowej kary jest raczej chybione!
Areszty to poważny problem, czytałem gdzieś, że ponad 90 % wniosków aresztowych jest uwzględnianych przez sądy. W sprawach o przestępstwa gospodarcze ten procent jest pewnie nieco niższy, jednak i tak zbyt wysoki. Trzeba mieć na uwadze, że sprawy o przestępstwa gospodarcze różnią się od „pospolitych” spraw karnych i winny być oceniane z perspektywy ich specyfiki, również podczas posiedzeń aresztowych.
{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Ciekawa jestem jak często sąd stosuje takie środki zapobiegawcze jak areszt śledczy? Zawsze mi się wydawało, że mimo dużej skali przestępstw gospodarczych, nie zawsze dochodzi do ukarania sprawcy właśnie po przez matactwa.
Statystyki pokazują, że areszt tymczasowy stosowany jest w około 90 % przypadków gdy do sądu trafia wniosek aresztowy – zatem odpowiadając na Pani pytanie, bardzo często!
Natomiast uniewinnienia w sprawach karnych gospodarczych mają miejsce dlatego, że prokuratury zbyt pochopnie formułują akty oskarżenia, nie wnikają w istotę stosunków gospodarczych, nie biorą pod uwagę elementu ryzyka gospodarczego występującego w obrocie gospodarczym – mówiąc krótko zbyt płytko oceniają te sprawy i zbyt pochopnie przypisują im negatywną wartość.
To zatem nie matactwo jest powodem uniewinnień!:)
Pozdrawiam Panią
Jest też zauważalna presja społeczna, by natychmiast, w każdym wskazanym najczęściej przez media przypadku, aresztować podejrzanych. Tymczasowe aresztowanie (środek zapobiegawczy/ zapobiegający) bywa bowiem bardzo często mylone z karą, tak jak samo oskarżenie z winą. Także niestety czasami przez media. A że w Polsce czasami bardzo długo czekać należy na orzeczenie sądowe przesądzające o winie albo niewinności oskarżonego, łatwo komuś złamać w ten sposób życie. Zgadzam się zatem, że nie powinien to być środek stosowany tak nagminnie i lekko, jak pokazują to statystyki. Ciekawe przemyślenia, pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz! Podzielam konkluzję:) Niezależnie od presji społecznej, jest też problem z samymi sądami stosującymi tymczasowy areszt. Środek ten stosują młodzi sędziowie sądów rejonowych, często „na szybko”, bez należytej analizy akt sprawy. Zawsze łatwiej zastosować go niż nie zastosować.
Istnieje takie przekonanie wśród sędziów, że jeżeli prokurator składa wniosek, to widocznie tymczasowy areszt jest mu potrzebny (sic!) – w takiej sytuacji nawet najlepsza argumentacja przemawiająca za niestosowaniem TA jest niewystarczająca.
Niezależnie jednak od takiego podejścia nie zawieszajmy broni!
Mam pytanie – czy osoba która posiada postanowienie Sądu Gospodarczego o nadaniu klauzuli wykonalności co do spłaty zadłużenia na rzecz innej firmy może piastować funkcje radnego w samorządzie terytorialnym?
Szanowni Państwo,
zachęcam do komentowania wpisów zgodnie z ich tematyką, za wszystkie takie komentarze serdecznie dziękuję. Jednocześnie zaznaczam, że blog niniejszy nie jest forum, na którym udzielam porad prawnych, czy też komentuję inne kwestie niż te należące do sfery przestępstw gospodarczych lub skarbowych.
Serdecznie pozdrawiam